sobota, 6 października 2012

rozdział 1

~ A oto przed wami zwyciężczyni piątej edycji You Can Dance - 15-nastoletnia Iga Kowalczyk ! Brawa dla niej !
- Jak się z tym czujesz ? - zapytał mnie prowadzący program
- Ohh to jest na prawdę wielkie przeżycie, nie spodziewałam się tego, jestem taka szczęśliwa ! ~

I w tym momencie zadzwonił jakże cudowny budzik.. Cudowny sen, spełnienie marzeń, a ten cholerny budzik mi to przerwał. Wstałam ledwo żywa z łóżka, kierując się prosto do łazienki, wykonałam poranną toaletke, z lekka ogarnęłam włosy i zanurkowałam w szafie. Zdecydowałam się na to. Zeszłam na dół gdzie czekało już na mnie śniadanie. Kiedy już zjadłam mama poprosiła mnie żebym poszła zobaczyć czy Mateusz już się szykuje.
- wstawaaaaaaaj ! - zaczęłam skakać mu po łóżku
- co ty chcesz ode mnie ? która godzina ? - spytał zaspany
- jest już 7:30 wstawaj bo nie zdążysz ciołku - wychodząc usłyszałam już tylko ' cholera noo.. ' czyli Mati się już szykuje. W szkole jak zwykle okropnie. Po szkole poszłam na sale poćwiczyć i potańczyć. W domu byłam około 17, weszłam do pokoju, plecak rzuciłam w kąt i położyłam się na łóżku. Całe szczęście jeszcze tylko 2 miesiące i wakacje. Do pokoju weszła nagle mama
- cześć córcia, mam ci coś bardzo ważnego do powiedzenia
- tak ? czyli co?
- tata dostał lepszą pracę, niestety jest to bardzo daleko stąd.. już na początku wakacji przeprowadzimy się do Londynu. Tata za tydzień już wylatuje, my poczekamy aż do zakończenia roku szkolnego. mieszkanie jest już kupione, przepraszam, że nie uprzedziłam was tylko postawiłam ciebie i Mateusza przed faktem dokonanym.  - zaniemówiłam.. jak to ? przeprowadzka ? przecież ja mam tutaj przyjaciół..
-  mamo, ja mam tutaj przyjaciół. mam ich wszystkich zostawić ?
- będziesz mogła się z nimi kontaktować przecież przez internet, a tam też znajdziesz sobie szybko znajomych, będzie dobrze - uśmiechnęła się i mnie przytuliła
- mam prośbę.. zapiszesz mnie tam do szkoły tańca? - zrobiłam maślane oczka
- oczywiście, skoro chcesz to nie ma sprawy, idę pomóc tacie się spakować - i wyszła. chwyciłam telefon i napisałam sms Danielowi, mojemu przyjacielowi i Paulinie, przyjaciółce, żeby przyszli do mnie szybko bo mam do nich wiadomość. 15 min. po moim sms byli już u mnie
- o co chodzi ? - opowiedziałam im wszystko czego się dzisiaj dowiedziałam - nie możliwe. jak to teraz będzie?
- jakoś będzie. damy rade - uśmiechnęłam się pocieszająco...

_______________________________________________________________
no więc taki rozdział 1. podoba się?

7 komentarzy:

  1. oj podoba się, podoba :) z niecierpliwością czekam na drugi rozdział ;D

    zapraszam do mnie: isiatka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne : D naprawdę mi się podoba, wciągnęło mnie, a rzadko zdarza się do od pierwszego rozdziału.
    powodzenia w dalszym pisaniu :*
    obserwuję : )
    http://alariic.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. super , bede wpadac , wbij do mnie , zostaw slad po sobie ;d

    OdpowiedzUsuń
  4. Super blog
    Pozdrawiam żolci@

    OdpowiedzUsuń
  5. Dam ci jedną radę . Nie pisz opowiadań o sławnych ludziach , bo są osoby , które mogą na przykład za Austinem nie przepadać i ich po prostu odrzuca to , że to opowiadanie jest o nim . lepiej wymyśl własnego (fikcyjnego) bohatera i pisz to samo opowiadanie :) Wtedy będziesz miała z pewnością więcej czytelników . :D
    Ale mi osobiście się bardzo podoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten blog założony jest dla fanów Austina, więc opowiadanie również pisane jest dla nich, a każdy fan lubi czytać fan-fiction o swoim idolu ;)

      Usuń